banner bloomnet

Firmowa prezentacja nie musi usypiać. Postaw na infografikę lub animację

Większość z nas słysząc hasło „firmowa prezentacja”, ma przed oczami tradycyjne slajdy. Nic dziwnego, to najpopularniejszy format wykorzystywany podczas spotkań biznesowych czy rozmaitych podsumowań w firmie. Ale kto powiedział, że na slajdach świat się kończy? Dlaczego nie zaskoczyć odbiorców nietypową infografiką lub efektowną animacją?

Firmowa prezentacja nie musi usypiać. Postaw na infografikę lub animację

Wyobraźmy sobie taką sytuację - na horyzoncie pojawili się potencjalni kontrahenci, dlatego mamy zaprezentować im wyniki finansowe i zasięgi generowane przez markę. Oczywiście, to liczby grają tutaj główną rolę, dlatego teoretycznie możemy nanieść je na klasyczny slajd w PowerPoincie czy arkusz w Excelu, ale podczas negocjacji ważny jest każdy detal. Powinieneś zaskoczyć partnerów nie tylko suchymi danymi, ale też tym, że potrafisz ciekawie opowiadać o firmie, że jesteś kreatywny, inny niż wszyscy. Chodzi o efekt wow!

Infografika lub krótka animacja to dobry sposób na ożywienie prezentacji i to nie tylko podczas spotkań biznesowych. Warto to wykorzystać też wewnątrz firmy. Podsumowanie rocznych wyników, prezentacja planów finansowych czy nowej strategii marketingowej to przecież często walka o uwagę pracowników, a tę można dziś wygrać głównie obrazem.

Owszem, takie kreacje będą wymagały większego zaangażowania - współpracy z firmowym grafikiem lub zewnętrzną agencją - ale dla unikalnego efektu warto to przemyśleć.

Infografika, czyli nie tylko słupki

Pomysłowa infografika może sprawić, że strawne staną się nawet najtrudniejsze dane. Tak już jest, że niektóre tematy bywają skomplikowane, a zwykły tekst odrzuca od nich jeszcze bardziej. Czasami wystarczy jednak rzut oka na infografikę i zagadnienie staje się prostsze, a wzajemne powiązania danych bardziej zrozumiałe.

Projektując infografiki można obrać oczywiście dwie drogi. Dość szeroki wachlarz kreatorów pozwala zająć się tym w pojedynkę - najpopularniejsze narzędzia to m.in. Canva, Piktochart, Infogram, Ease.ly czy Visua.ly. Infografika będzie wtedy na pewno kosztowała mniej lub okrągłe zero, ale trzeba pamiętać, że najczęściej tworzymy tam na szablonie. Jeśli chcemy mieć unikalne kreacje, a sami nie mamy do tego specjalistów, lepiej zlecać je zewnętrznym specjalistom.

Dobrze, a jaka powinna być dobra infografika? Zostawmy na boku tak podstawowe sprawy jak prostota, zasada „minimum słów, maksimum treści” czy odpowiednia selekcja informacji, a skupmy się na często pomijanych kwestiach. Oto cztery aspekty, o których warto pamiętać.

  • Po pierwsze, odpowiednia prezentacja treści. Chodzi o dobranie formatu najbardziej pasującego do naszych danych. Jedne będą bowiem bardziej czytelne na wykresach statycznych (słupki, paski), inne na kołowych, punktowych, liniach czasu czy nawet na grafice à la komiks. Dla przykładu, ten ostatni styl wraz z grafikami zaproponowaliśmy kiedyś ASZdziennikowi, ponieważ redakcja potrzebowała infografiki przedstawiającej zasięgi serwisu. Kreacja była później wykorzystywana m.in. podczas spotkań i negocjacji z reklamodawcami. W tym miejscu warto też podkreślić, że oko ludzkie bardziej przyzwyczajone jest do organizacji pionowej, niż poziomej. Nie jest to oczywiście żelazna zasada w projektowaniu, ale miejmy to z tyłu głowy.
     
  • Po drugie, organizacja danych. Układ infografiki powinien sterować wzrokiem odbiorcy. Kreacja musi wskazywać elementy, które należy zobaczyć jako pierwsze, a następnie jak po sznurku prowadzić przez kolejne informacje. Infografika to bowiem nie tylko pokazanie danych, ale też odkry­wa­nie relacji przyczynowo-skutkowych. W odpowiedniej gradacji komunikatu pomagają więc różne rozmiary elementów, odpowiednia typografia czy kolorystyka. Generalnie zmierzamy do tego, aby infografika miała pewien scenariusz pozwalający opowiedzieć historię. Tak, historię, ponieważ storytelling, czyli marketing narracyjny, to nie tylko domena tekstów czy spotów reklamowych.
     
  • Po trzecie, należy uniknąć chaosu. Najczęstszymi błędami są m.in. zbyt duże natężenie danych, wykorzystanie zbyt dużej liczby fontów i za bardzo dekoracyjnych krojów utrudniających czytanie oraz błędny wybór palety kolorów. Jeśli chodzi o barwy, ważne, aby nie gryzły się one z przedstawianym tematem oraz chociaż w pewnym stopniu nawiązywały do identyfikacji wizualnej marki.
     
  • Po czwarte, narzędzie nie może zdominować komunikacji. Tutaj dotykamy już wprawdzie etapu prezentacji danych z infografiki przez pracownika, ale czytanie z planszy jest kardynalnym błędem. Podobnie jak w przypadku pokazu slajdów, tutaj grafiki też nie należy traktować jako tablicy do czytania, a jedynie element uzupełniający. Infografika nie jest dla Ciebie, ale dla odbiorcy.

Co ważne, na infografice można oprzeć całą prezentację, ale też uczynić z niej np. element slajdów. Zaletą takich kreacji jest też to, że część materiałów – o ile pozwala na to temat – spokojnie można później wykorzystać chociażby w mediach społecznościowych. Ten format ma bowiem ogromny potencjał viralowy.

Animacja, czyli dynamiczna akcja

Animacja, nawet krótka, to wyższa szkoła jazdy, ale też warta rozważenia. Oczywiście nikt nie będzie zlecał takiego projektu z myślą o firmowych zebraniach, ale może to być ciekawe rozwiązanie jeśli mówimy o negocjacjach z partnerami biznesowymi. Firma może przygotować np. jedną animację, którą następnie będzie pokazywać/wysyłać potencjalnym kontrahentom.

Stworzenie takiej mini-produkcji najczęściej wymaga jednak nawiązania współpracy z zewnętrzną agencją. Złożoność projektu zależy oczywiście od ilości danych i techniki wykonania filmiku, ale można przyjąć, że animacja trwająca nawet mniej niż minutę będzie wymagała kilku tygodni pracy.

Jak taka kreacja powinna wyglądać od strony technicznej? Podobnie jak w przypadku infografiki, animacja powinna być „wyposażona” w małą ilość tekstu, w zasadzie powinniśmy ograniczyć się do liczb, krótkich haseł, wypunktowań. Natomiast jeżeli już musimy przekazać więcej treści, ale boimy się, że odbiorca nie zdoła wszystkiego spokojnie przeczytać, należy posłużyć się lektorem, który dopowie lub rozwinie hasła z ekranu.

Tak jak infografika ma zaskakiwać zmysłem graficznym, tak w animacji ogromnie ważne jest też to, aby zachowana została odpowiednia dynamika obrazu. Jednym z poważniejszych błędów są właśnie momenty, kiedy akcja spowalnia, plansze na dłuższą chwilę zastygają. Bardzo duży wpływ na odbiór całości ma też odpowiednia muzyka i efekty dźwiękowe, a mówiąc dokładnie, zsynchronizowanie jej z obrazem. Pamiętaj, dźwięki pomagają budować klimat, dlatego muszą idealnie korespondować z wyświetlanymi elementami.  

Na koniec propozycja, jak można ciekawie zaprezentować firmowe dane partnerom biznesowych, łącząc... infografikę z animacją. Mowa o promocyjnym landing page’u, czyli dedykowanej stronie, na którą możemy zaprosić naszych odbiorców. Takie rozwiązanie jest nie tylko jeszcze bardziej interaktywne, ale umożliwia również łatwiejsze edytowanie materiałów niż w przypadku klasycznej animacji.

I co wybierasz?

***

Potrzebujesz infografiki lub animacji? Napisz do nas: kontakt@bloomnet.eu. 

Źródła:własne