banner bloomnet

Reklama na Facebooku. Jak zacząć? O czym pamiętać?

Pierwsze kroki w reklamie w mediach społecznościowych zwykle nie są łatwe, szczególnie, że firmy często chcą robić to swoimi siłami. Jeśli Ty także, podrzucamy podstawowe informacje, jak działa algorytm Facebooka, jak dobierać grupę odbiorców oraz wyjaśniamy, dlaczego bez odpowiedniej analityki te działania mogą… nie mieć sensu.   

Reklama na Facebooku. Jak zacząć? O czym pamiętać?

Grupa odbiorców na Facebooku

Facebook oferuje nam nie tylko możliwość interakcji z innymi użytkownikami (a więc potencjalnymi klientami), ale też korzystania z rozbudowanych narzędzi reklamowych. Dzięki menadżerowi reklam możemy przygotować idealną dla nas grupę docelową, do której będziemy kierować reklamy. Zawężamy tu dane grupy, która nas interesuje, bazując na takich kryteriach jak:

  • lokalizacja,
  • wiek i płeć,
  • zainteresowania,
  • powiązania,
  • język,
  • wykształcenie,
  • praca.

Przykład? Jeśli jesteśmy producentem wina (przy okazji kilka słów o naszej podobnej realizacji) i wprowadzamy nowy produkt na rynek, możemy przygotować grupę osób z całego kraju w wieku od 18 lat i interesującą się winami lub alkoholami. Jeśli wiemy, że nasze wino bardziej posmakuje kobietom, wprowadzamy jednak kolejne ograniczenie. Facebook po zawężeniu kryteriów powie nam, ile takich osób jest w serwisie i czym się oni charakteryzują. Wtedy zapisujemy grupę i kierujemy do niej spersonalizowany komunikat.

Co to jest Edge Rank i jak działa?

Dobrze, mamy już wybraną grupę odbiorców, ale zanim przejdziemy do tworzenia postów reklamowych, warto znać zasady działania „mózgu” Facebooka. Bo ten działa na bazie skomplikowanych algorytmów. Serwis cały czas pracuje nad swoimi rozwiązaniami, ulepsza je, regularnie zmienia też to, jak liczony jest zasięg organiczny i co ma na niego wpływ. Ten machizm wciąż w znacznej części pozostaje zagadką, ale wiadomo, że w pierwszej kolejności Edge Rank ocenia trzy wartości:

  • affinity, czyli powiązanie,
  • weight, czyli waga postu,
  • decay, czyli odstęp czasu.

Affinity to wskaźnik, w którym oceniana jest relacja z użytkownikiem, do którego ma dotrzeć post. Facebook bierze pod lupę, jak użytkownik angażował się w dotychczasowe działania strony.

Weight jest dosyć oczywistym wskaźnikiem. Facebook ocenia typ treści, ale także aktywność fanów. Jak już wyżej wspomnieliśmy, wideo jest wyżej punktowane niż inne formaty. W tym miejscu algorytm ocenia też, jak odbiorca się zaangażował: czy zostawił komentarz, polubił post, udostępnił go.

Time decay to z kolei ocena tego, czy nasz post jest świeży i interesujący. Im szybciej nasz komunikat zacznie angażować użytkowników, tym lepiej. Facebook dostaje wtedy sygnał, że to aktualna informacja. Ile więc nasz post może żyć? Przeciętnie około doby, ale jeśli stworzymy viral to możemy liczyć, że nasz materiał będzie udostępniany przez kilka, a nawet kilkanaście dni.

Wideo, zdjęcia, linki… Na co stawia FB?

Za to, jakie posty ukazują się na tablicach użytkowników, odpowiada więc wspomniany Edge Rank, który według różnych kryteriów ocenia, jak dana treść może zainteresować potencjalnego fana.  Co się z tym wiążę, jedną z ważniejszych rzeczy jest więc oczywiście rodzaj wpisu.

Facebook w ostatnich latach najmocniej stawia na format wideo, co wynika z ostrej rywalizacji z YouTube. Marketerzy zgodnie uznają, że wideo jest zdecydowanie faworyzowane w porównaniu do obrazków, linków czy formatów tekstowych. Dlatego też twórcy otrzymują coraz nowsze funkcje zarządzania swoimi filmami. Warto też wspomnieć, że Facebook do kategorii wideo zalicza również pokaz slajdów czy relacje live.

Musimy jednak pamiętać, że każda strona jest inna. To, co przemawia do jednej grupy docelowej, może nie podobać się drugiej. Musimy więc dobrze poznać swoich fanów, żeby mieć pewność, że nowa seria filmów, którą chcemy robić, przyjmie się i nakręci zaangażowanie.

Kiedy publikować posty?

Pewnie wielu z Was zastanawia się, o jakiej godzinie najlepiej publikować posty na Facebooku, aby informacja dotarła do jak największej liczby osób. Odpowiedź nie jest taka prosta, ale warto spojrzeć na dane, które udostępnia nam sam serwis. W statystykach w zakładce „posty” znajdziemy wykres aktywności naszych fanów. W większości przypadków przypomina on… wieloryba.

Informacja, którą tam uzyskamy, może sugerować kiedy warto publikować. Najczęściej będą to godziny wieczorne od 19 do 22, chociaż to oczywiście zależy od naszej grupy docelowej, a tą my znamy przecież lepiej niż serwis.

Warto pamiętać o tym, że użytkownicy są wprawdzie bardzo aktywni wieczorami, ale z drugiej strony w tym czasie musimy rywalizować o uwagę odbiorców z wieloma innymi markami. Dlatego czasem warto zwrócić uwagę na pierwszy wzrost dnia, czyli godziny od 6 do 9. Wtedy – jak pokazują wskaźniki - wielu użytkowników loguje się pierwszy raz w serwisie. Duże grono osób przegląda posty wieczorem i rano ich tablica może nie mieć za dużo nowych materiałów. I wtedy możemy pojawić się z naszym komunikatem.

Analityka działań w social media

Możliwości analityczne w sieci są bardzo szerokie. Dzięki odpowiednim narzędziom można sprawdzić podstawowe informacje o klientach, ich zachowaniach czy decyzjach zakupowych. Dzięki temu możemy później skutecznie wpłynąć na zwiększenie sprzedaży.

Jeśli nie mamy dużych wymagań, wystarczą darmowe narzędzia oferowane przez serwisy. W przypadku FB będzie to więc Facebook Audience Insights.

Są tam chociażby podstawowe informacje dotyczące wieku i płci odbiorców. Facebook wyszczególnia również, jaki procent wśród fanów stanowią osoby z danej grupy, podrzuca informacje o krajach i miastach generujących największy ruch czy języku, z jakiego najczęściej korzystają użytkownicy.

Kiedy jednak musimy wyciągnąć znacznie więcej informacji, przydadzą się chociażby takie rozwiązania jak Sotrender, NapoleonCat, Brand24 czy SocialBakers. Sotrender jest na przykład narzędziem, które po połączeniu z profilem przekaże nam wiele informacji odnośnie użytkowników, chociażby w jakich godzinach są najbardziej aktywni, jak się angażują, które posty są najbardziej interesujące, co możemy robić lepiej. Brand24 to z kolei narzędzie do monitoringu internetu, ale za jego pomocą także możemy zobaczyć, jak dany format wpisu rozchodzi się w różnych kanałach.

Narzędzia nie zrobią za nas jednak wszystkiego. Dane, które nam prezentują, musimy jeszcze ocenić, a potem umiejętnie przenieść do strategii marketingowej. Bo analityka social media to nie tylko patrzenie w wykresy, ale ich wykorzystywanie, żeby nasz biznes rósł. Dlatego też mogą nam w tym pomóc agencje marketingowe, które biorą pod uwagę nie tylko wyniki osiągane przez daną markę, ale również trendy, z którymi są na bieżąco.

Źródła:własne