Google, podobnie jak kij, ma dwa końce. Z jednej strony jego algorytm oparty na sztucznej inteligencji coraz lepiej odpowiada na pytania użytkowników, z czego skrzętnie korzystają marki, z drugiej jednak zmusza osoby zajmujące się pozycjonowaniem stron do coraz większego wysiłku.
Czyli do jak najlepszej optymalizacji witryny, bo bez tego nawet najlepiej zaprojektowana strona nie będzie dobrze sprzedawać.
Konieczność optymalizacji może być oczywiście spowodowana różnymi problemami. Niska pozycja w wynikach wyszukiwania, słaba konwersja, brak wyświetleń na określone frazy, generowanie małego ruchu organicznego - to tylko kilka najczęstszych sytuacji.
Jeśli Twoja strona też jest słabo widoczna i chciałbyś to zmienić, przede wszystkim musisz zdawać sobie sprawę, że optymalizacja nigdy nie jest jednorazowym działaniem. To proces dotykający wielu obszarów, którego efekty często nie są od razu widoczne. To także proces, który powinien zostać poprzedzony dokładnym audytem SEO, a więc postawieniem diagnozy, na co tak naprawdę chorują poszczególne podstrony.
Każda może mieć oczywiście inne choróbska, ale generalnie optymalizację www należy podzielić na dwa główne obszary: techniczny oraz tekstowy. Zacznijmy od wyjaśnienia, co można zrobić lepiej w tym pierwszym.
1. Optymalizacja części technicznej
KOD STRONY
Podstawowa sprawa: sprawdź, czy w kodzie strony występują błędy, ponieważ strona może być przez nie gorzej indeksowana.
Mateusz Portka, programista agencji interaktywnej Bloomnet:
Pozostało 75% artykułu